czwartek, 22 listopada 2012

Moje cudo :)

Dzisiaj powiem Wam o moim ukochanym podkładzie, który nie ma wad.
 Jest to Shiseido Refining Foundation.Jak już mówiłam jest to podkład dla cery mieszanej.

Ma same zalety:
  • idealnie kryje wszystko co chcemy ukryć ;)
  • utrzymuje się przez cały dzień
  • matuje strefę T
  • pory stają się niewidoczne 
  • wygładza naskórek (znikają suche skórki!) 
  • nie zapycha !
  • ma filtr UV
  • cera staje się promienna i nieskazitelna
  • podobno kryje też ślady po trądziku (nie mam więc nie powiem na pewno)
  • nie daje efektu maski 
  • idealnie stapia się ze skórą
  • nie podrażnia
  • nie przesusza
  • nie wchodzi w pory 
  • nie waży się 
  • pięknie dopasowuje się do oświetlenia 
  • łatwa aplikacja (konsystencja wodnista)
  • bardzo wydajny
  • skóra w dotyku jest jak jedwab 
  • nie "zjeżdża" z twarzy 

Używam odcienia I20 i wygląda jak moja druga skóra. Nakładam go pędzlem Hakuro (widocznym na zdjęciu.  Jest jedna sprawa to świecenie.....  Niestety ok godziny 16tej biję światłem po oczach :p ale wystarczą bibułki matujące i po wszystkim !

Naprawdę godny polecenia!!!!!

ocena: 6/5 ;)







W następnym poście zrobię make up na tym podkładzie więc efekty będą widoczne :))))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz