Jest to Shiseido Refining Foundation.Jak już mówiłam jest to podkład dla cery mieszanej.
Ma same zalety:
- idealnie kryje wszystko co chcemy ukryć ;)
- utrzymuje się przez cały dzień
- matuje strefę T
- pory stają się niewidoczne
- wygładza naskórek (znikają suche skórki!)
- nie zapycha !
- ma filtr UV
- cera staje się promienna i nieskazitelna
- podobno kryje też ślady po trądziku (nie mam więc nie powiem na pewno)
- nie daje efektu maski
- idealnie stapia się ze skórą
- nie podrażnia
- nie przesusza
- nie wchodzi w pory
- nie waży się
- pięknie dopasowuje się do oświetlenia
- łatwa aplikacja (konsystencja wodnista)
- bardzo wydajny
- skóra w dotyku jest jak jedwab
- nie "zjeżdża" z twarzy
Używam odcienia I20 i wygląda jak moja druga skóra. Nakładam go pędzlem Hakuro (widocznym na zdjęciu. Jest jedna sprawa to świecenie..... Niestety ok godziny 16tej biję światłem po oczach :p ale wystarczą bibułki matujące i po wszystkim !
Naprawdę godny polecenia!!!!!
ocena: 6/5 ;)
W następnym poście zrobię make up na tym podkładzie więc efekty będą widoczne :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz